Powróćmy do tematu muzyki. Dokładnie, coverów na moim kanale w serwisie YouTube. Ostatni utwór opublikowany dwa miesiące temu. Szału nie ma, tak jak i czasu.
Chciałbym coś nagrać nowego, może i mam kilka nowych pomysłów ale czas. W chwili obecnej chyba on jest najbardziej potrzebny do zrealizowania planu. Jak się zatem udało z tym coverem? Na szybko. Był pomysł, czyli wziąć utwór muzyki disco polo i przenieść to na pianino … można? Jasne, że tak, trzeba chcieć. Łagodna, spokojna wersja akustyczna oddaje to co trzeba. Jest pięknie, oczywiście według mnie. Wasze zdanie pozostawiam pod znakiem zapytania.
Pięknego dnia, zbliżał się wieczór, stwierdziłem, że muszę coś nagrać. Tak, “muszę” bo chcieć to codziennie chcę i nic z tego nie ma. Zatem, dziadek pomógł mi przewieźć pianino do naszego redakcyjnego studia aby tam zadziała się cała akcja. Utwór był przygotowany, oświetlenie również, sprzęt. Nie pozostało nic innego jak tylko zagrać. Następnie obróbka i witaj świecie. Co prawda wyświetlenia szału nie robią jednakże lubię ten kawałek i jestem z niego zadowolony. W końcu nie zawsze, wszystko co się pojawi na kanale musi być dla wielu widzów. Wystarczy, że utwór jest zagrany dla jednej osoby.