Można by rzecz, Przemysław doczekał się swego. W końcu człowiek z dronem musi wykorzystać fakt, że w kieszeni posiada … no własnie, licencje a wraz z nią – drona. Nie pytajcie co to za model bo nie wiem. Wiem jedynie tyle, że Przemek był chyba najbardziej z nas napalony aby zrealizować plan Chojna w 360. Przyglądając się z perspektywy czasu, gościu nadal jest podjarany tym co zrobił.
Nie dziwię mu się, bo wykonał naprawdę kawał dobrej roboty. Dzisiaj, ludzie zamiast wychodzić na spacer, mogą spokojnie usiąść przed komputer i zwiedzać. Plusy są takie, że zwiedzimy miasto, gdy za oknem pada deszcz, dodatkowo – zrobimy to znacznie szybciej i się nie zmęczymy. Minusy? Pies będzie musiał wyjść sam.
Gdy przychodzą do mnie jego wiadomości, nie przeczytam “siema, co u Ciebie?” tylko “kiedy foty?”. Pracy jest dużo, nie na jeden dzień. Mogłoby się wydawać, że to szybko się robi. Jeżeli chcemy dobrze to poskładać, należy trafić na odpowiednią pogodę, żeby te zdjęcia wyglądały. Później składanie (które podobno jest szybkie ale tego to już nie wiem).
Z czasem, mapka ta będzie aktualizowana co za tym idzie, będą dodawane nowe miejsca. Już teraz i tak zapraszam.
http://chojna-360.pl/