Puk Puk! Dzień dobry! Albo dobry wieczór. Zależy o której to czytasz. Ja ten tekst piszę po pierwszej w nocy … Taki ze mnie nocny marek.
Zdałem sobie sprawę, że minęły już dwa lata od premiery kolejnego filmu dokumentalnego o Sybirakach. Szkoda, że nie widziałeś, jak moja micha się ucieszyła. Do głowy nagle przyszło mi tysiące wspomnień. Nie tylko tych z dnia premiery ale również z pracy nad filmem.
9 stycznia, na moim kanale na YouTubie, postanowiłem opublikować obszerny materiał dotyczący tego filmu. Przez prawie trzydzieści minut gadam! Dużo osób mówi mi, że morda mi się nie zamyka, zatem mogłem ten fakt wykorzystać. Jednak bardziej ambitnym wytłumaczeniem jest to, że było co opowiadać. Na laptopie, który jest przede mną, miałem wypisane najważniejsze kwestie, które chciałem poruszyć. Nie chciałem czego pominąć …