Bergen wita!

Wakacje połączone z pracą? Czemu nie? Gy kochasz to co robisz na co dzień to naprawdę ciężko o tym zapomnieć. Wyjeżdżając w jakieś miejsce, mam ułożony plan – stworzyć materiał, który będzie dotyczył naszego regionu, genialne. 

Tak właśnie zapowiada się mój pobyt w Bergen. Ale zaczęło się jeszcze ciekawiej. Samolot do Norwegii okazał się być spóźnionym o jakieś 120 min. Trzeba było czekać. Może to i dobrze bo wówczas poznałem pewną osobę (tutaj szczegółów nie zdradzę …).

Przyleciał, Lot był przyjemny, muzyka, książka pożyczona w dzień podróży od przyjaciela i różaniec w rękach. Widoki niesamowite. W międzyczasie zbieranie materiału. Po wylądowaniu na miejscu wzięło mnie na nagranie też materiału dla samego siebie, czyli stworzenie takiego vloga, w sumie można spróbować.

Jak pierwsze wrażenia? Nieziemskie. Jeszcze dobrze nie dojechałem do centrum a już zaczyna mi się tu podobać.

Zostałem odebrany z lotniska, wejście do autobusu i pytanie w głowie – czy tu się kupuje jakiś bilet. Widzę, że nikt tego nie robi więc stwierdzam, że nie. Proste.

Czyli wszystko wiadomo, najważniejsze chwilę odpocząć i zrobić kilka nowych materiałów na portal które z pewnością będą miały “to coś”.